Raz, dwa, trzy - Big Brother patrzy!

Zaawansowane technicznie kamery uliczne mogą robić takie zbliżenia na ekrany telefonów komórkowych przechodniów, że są w stanie odczytać treść SMS-ów. Czy to już rzeczywistość Big Brothera, w której każdy nasz ruch jest rejestrowany i kontrolowany?

Niepokojące informacje obwieściła światu Nowa Zelandia. To właśnie tam podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata w rugby policja wykorzystywała kamery uliczne w celu czytania SMS-ów na telefonach podejrzanie zachowujących się osób. Zbliżenia były tak dokładne, że treść wiadomości mogła być bezbłędnie odczytana.

Kamery są wszechobecne na ulicach, w środkach komunikacji miejskiej, centrach handlowych, szpitalach oraz innych miejscach publicznych. Niektórzy postrzegają to jako zamach na wolność jednostki, inni o monitoringu miejskim i możliwości czytania SMS-ów mówią jako o szansie na zapobieganie przestępstwom. Co ciekawe nowozelandzkiej policji nie udało się w ten sposób zatrzymać żadnych przestępców.

Radzimy, aby rozejrzeć się w poszukiwaniu kamer zanim napiszecie lub odbierzecie SMS-a. Zwiększycie swoje szanse na uniknięcie starcia ze zwolennikami nieco ograniczonej wolności słowa ;)