E-wykroczenia.pl oszukiwały kierowców! Czytajcie regulaminy!

Po interwencji Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego z sieci zniknęła strona e-wykroczenia.pl, która oferowała kierowcom dane z fotoradarów za przesłanie SMS-a wartego kilkadziesiąt złotych. Kierowców wysyłających SMS-a czekało tylko rozczarowanie – informacje były zmyślone przez system. Teraz pozostaje im czekać na wysoki rachunek telefoniczny.

Mechanizm działania był taki sam jak zwykle. Naciągacze mieli firmę zarejestrowaną za granicą, w tym wypadku na Cyprze. Założyli stronę internetową w Polsce, na której oferowali atrakcyjną usługę za wysłanie SMS-a Premium. SMS kosztował 30,75 zł, ale kierowca musiał wysłać aż dwa SMS-y o łącznym koszcie 61,50 zł. Dopiero wtedy otrzymywał unikalny kod dostępu oraz bezwartościowe dane o fikcyjnych wykroczeniach odnotowanych przez fotoradar dla numeru rejestracyjnego jego pojazdu.

Nie wiadomo ile osób skorzystało z usługi zanim strona została zamknięta. Generalna Inspekcja Transportu Drogowego, która zarządza siecią fotoradarów w Polsce zastrzega, że nikomu nie udostępnia zdjęć oraz informacji o karach nałożonych na kierowców. Jakim więc sposobem e-wykroczenia.pl mogły obiecywać takie dane kierowcom? Diabeł tkwi w regulaminie. Dopiero tam kierowcy przeczytać mogli, że zdjęcia oraz komunikat (wyniki), które ukazują się na stronie serwisu mają charakter przykładowy i nie są prawdziwe.

Sam fakt, że strony takie jak e-wykroczenia.pl funkcjonują w Internecie jest niepokojący, a instytucje takie jak Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powinny je monitorować i podejmować działania prowadzące do ich zamknięcia. Na razie najskuteczniejszym sposobem na obronę przed oszustwem jest czytanie regulaminów serwisów oferujących takie „niezwykle korzystne” usługi.