SMS-em w depresję

Co wspólnego mają SMS-y z bieganiem? Okazuje się, że jedno i drugie może wpływać na wyzwalanie się endorfin, zwanych również hormonami szczęścia. Jak podał portal swiat-zdrowia.pl badacze z Uniwersytetu Kalifornijskiego odkryli, że osoby, które wymieniają SMS-y są w lepszej kondycji psychicznej niż te, które tego nie robią. Ważną rolę pełni tutaj sygnał przychodzącej wiadomości, dlatego warto pomyśleć o tym ustawiając dźwięk dla SMS-a w swoim telefonie.

Jak ustalili naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego, SMS może skutecznie poprawiać nam samopoczucie. Ważne jest jednak, jakiej treści są to SMS-y i od kogo. Zdaniem badaczy, kiedy otrzymujemy lub odpowiadamy na wiadomość od kogoś bliskiego, automatycznie poprawia się nam nastrój. Badaniom zostali poddanie pacjenci zmagający się z depresją.

O uzdrawiającej mocy SMS-ów pisaliśmy już kiedyś w naszych aktualnościach. Przedstawiliśmy wówczas przypadek doktora Adriana Aguilery, który wysyłał swoim podopiecznym cierpiącym na depresję terapeutyczne SMS-y. Dzięki temu jego pacjenci czuli, że są w stałym kontakcie ze swoim lekarzem, który potrafi o nich wyjątkowo zadbać. Około 75% pogrążonych w depresji poprosiło Aguilerę, aby kontynuował z nimi SMS-ową terapię. Także ginekolodzy chcąc zachęcić pacjentki w ciąży do częstszych wizyt w ich gabinetach zastosowali SMS-owe przypomnienia. Kobiety, które zdecydowały się na otrzymywanie wiadomości, korzystały z opieki prenatalnej 9% częściej niż pacjentki, które SMS-ów nie otrzymywały. W rezultacie szansa na wykrycie potencjalnych problemów z ich ciążą znacznie wzrosła.

Chociaż trudno w to uwierzyć to u osoby wymieniającej SMS-y wydzielają się te same hormony, co np. u biegacza pokonującego trasę maratonu. Mowa oczywiście o endorfinach, czyli hormonach szczęścia. Okazuje się, że organizm może je wytwarzać już na sam dźwięk wiadomości tekstowej! Będzie tak się działo, jeśli mózg skojarzy sygnał SMS-a z pozytywnymi doświadczeniami z przeszłości. Niestety takie działanie SMS-a jest krótkotrwałe, więc nie pozostaje nam nic innego jak…SMS-ować!