Prezydent USA chce wprowadzić podatek od telefonów komórkowych

Według nowego projektu prezydenta Obamy, każdy użytkownik telefonu komórkowego w Stanach Zjednoczonych będzie musiał wnieść opłatę w wysokości 5 dolarów rocznie.

Oficjalnie nowe obciążenie będzie tylko „dodatkową opłatą roczną”, która ma być nałożona przez Federalną Komisję Łączności, a nie podatkiem. Pieniądze z tej opłaty mają wesprzeć program ConnectED. Jego celem jest zapewnienie wszystkim szkołom w USA szybkiego dostępu do internetu. Szacuje się, że realizacja programu kosztować będzie co najmniej 6 mld dolarów.

Nowa opłata zostanie najprawdopodobniej podpięta, pod realizowany już przez Federalną Komisję Łączności, program E-Rate. Podatek miałby być wprowadzony najwcześniej za rok. Tyle bowiem zajmie załatwienie formalności i dopięcie wszystkich procedur.

Telefony komórkowe są w Stanach opodatkowane już obecnie mocniej niż większość artykułów konsumpcyjnych. Z wyliczeń organizacji Tax Foundation wynika, że opłaty i podatki stanowią aktualnie średnio ok. 17 proc. płaconych przez Amerykanów rachunków za telefony komórkowe.

Poziom opodatkowania jest jednak mocno zróżnicowany, w zależności od stanu. Rekordzistą jest Nebraska, gdzie podatki obejmują ok. 24% opłat telefonicznych.