Ponad 61% mieszkańców województwa Dolnośląskiego codziennie wysyła SMS-y.

Statystyki pokazują, że ponad 24% mieszkańców województwa Dolnośląskiego wysyła powyżej 50 SMS-ów tygodniowo, co daje ponad 7 smsów dziennie. Dla porównania w województwie Zachodniopomorskim jest to ok. 40%. Nie ma znaczenia też aparat z jakiego wysyłane są SMS-y, zarówno posiadacze nowoczesnych smartphonów jak i tradycyjnych telefonów komórkowych wysyłają bardzo zbliżoną liczbę wiadomości SMS. Nie można odmówić popularności i wzrostu zainteresowania coraz to nowszym aplikacjom mobilnym, jednak w najbliższym czasie to SMS-y będą dla Polaków standardem codziennej komunikacji.

Z raportu Komunikacja SMS w Polsce w 2013 roku wynika, że aż 29% mieszkańców województwa Dolnośląskiego korzystało z SMS-ów Premium, dla porównania w województwie Podlaskim było to tylko 13%.

„Technologia  SMS od momentu powstania nie uległa wielkim zmianom i właśnie to jest kluczem do sukcesu tego prostego, ale efektywnego rozwiązania. Uważamy, że ludzie przyzwyczajają się do pewnych rozwiązań tak samo jak do marek. SMS-y stały się częścią życia wielu Polaków,  jest to nie tylko świetny sposób codziennej komunikacji, ale także doskonałe narzędzie marketingowe, które sprawdziło się w dobie rewolucji internetowej. Z naszych badań wynika, że ponad 90% badanych w województwie Dolnośląskim uważa, że mimo rozwoju technologii mobilnych, wzrostu sprzedaży smartphonów i tabletów, to właśnie SMS jest łatwym, szybkim i skutecznym narzędziem, z którego respondenci chcą korzystać” – Artur Sadowski, CEO w Platformie SerwerSMS.pl

Z raportu „Komunikacja SMS w Polsce w 2013” dowiadujemy się także, że ponad 61% mieszkańców województwa Dolnośląskiego codziennie wysyła SMS-y, a 19% kilka razy w tygodniu. Do 2015 roku ruch SMS-owy będzie wzrastał, a jakiekolwiek wahania nie będą na tyle odczuwalne, aby wieszczyć nagły koniec SMS-ów. W ciągu dwóch dekad krótkie wiadomości tekstowe stały się narzędziem za pośrednictwem, którego informujemy o ważnych wydarzeniach z naszego życia, a 4 na 5 ankietowanych twierdzi, że informowało za ich pomocą o istotnych wydarzeniach w swoim życiu. Czasem tylko 160 znaków wystarczy, aby podzielić się informacją o nowej pracy, narodzinach dziecka czy planach na nadchodzący wieczór. Jest to nie tyle znak czasów, co jego wymóg, ponieważ życie statystycznego Polaka w ostatnich latach wyraźnie nabrało tempa.

„Pokazuje to, że prognozy Amerykanów względem wzrostu popularności komunikacji SMS w kolejnych latach, jako już dostępnego i sprawdzonego narzędzia, są mocno osadzone w realiach. Mimo upływu 21 lat od wysłania pierwszego SMS-a ludzie wciąż piszą do siebie i komunikują się za pomocą słynnych 160 znaków. Mało kto wie, że ich ilość została obliczona na podstawie średniej liczby liter w popularnych niegdyś kartkach pocztowych” – komentuje Artur Sadowski

SMS (ang. Short Message Service), czyli krótka wiadomość tekstowa mająca maksymalnie 160 znaków, pozwalająca na błyskawiczne przekazanie informacji, początkowo miała służyć operatorom telefonii komórkowej jedynie do informowania klientów o usterkach technicznych. Niepozorna usługa, do której w momencie powstania mało kto przywiązywał uwagę stała się jednym z kluczowych kanałów komunikacji w XXI wieku. Od momentu wysłania pierwszego SMS-a głównym motorem napędowym tej technologii była młodzież. Dzisiejsi dwudziesto-, trzydziesto-latkowie nie wyobrażają sobie świata bez SMS-ów i nawet pomimo dynamicznego rozwoju darmowych komunikatorów mobilnych oraz wzrostu popularności smartphonów wg. ekspertów sytuacja w najbliższych latach nie ulegnie zmianie.