Jak ustrzec się przed oszustami SMS-owymi

O jakie dane może prosić usługodawca?

Co do zasady, usługodawca może prosić o każdy rodzaj danych jednak raczej nie będą to pytania o dane poufne. Takie zapytania mogą więc wskazywać na oszusta. Są to między innymi wiadomości tekstowe z prośbą o podanie loginów i haseł do kont bankowych. Czujny użytkownik jest w stanie zorientować się, że coś jest nie tak. W jaki sposób? Strony internetowe banków mają zazwyczaj adresy www.bank.pl/logowanie natomiast oszuści przesyłają linki w subdomenie innej domeny nadrzędnej czyli o wyglądzie np. www.bank.logowanie.pl. Jest to prosty zabieg, na który większość użytkowników nie zwraca uwagi. Drugim sposobem jest zamienianie domeny głównej oraz liter lub ich kolejności w adresach, np. www.log.pl/bank/ss/ssjd/log zamiast www.bank.pl/ss/xxjd/log.

Z jakimi jeszcze formami wyłudzeń możemy się spotkać?

Poza phishingiem, czyli wyłudzaniem poufnych danych, oszuści często wysyłają wiadomości z informacją o wygranej nagrodzie pieniężnej lub rzeczowej z prośbą o smsa zwrotnego zasilającego ich konta. Bardzo często są to wiadomości o podwyższonej płatności, kosztujące nawet po 30 zł. Pozostaje więc pytanie jak ustrzec się przed tego typu praktykami. Musimy mieć świadomość, że należy być przede wszystkim ostrożnym i nie działać zbyt pochopnie, nawet jeśli mam zaufanie do usługodawcy.

Co robić, aby ustrzec się przed oszustami?

Po pierwsze, biorąc udział w jakiegokolwiek typu grach czy konkursach, powinniśmy zapoznać się z regulaminem i sprawdzić w jaki sposób wypisać się z zabawy. Jeżeli zasady mówią, że to my ponosimy koszt za SMS-y przychodzące, pamiętajmy, że regulamin powinien określać ich ilość. Mamienie gwarancją wygranej to oszustwo, dlatego też nie należy brać udziału w konkursach, które się opierają na tego typu hasłach. Warto też dowiedzieć się jaka jest realna cena SMS-a, którego musimy wysłać.

Jak można sprawdzić tą cenę?

Sprawdzenie prawdziwego kosztu SMS-a nie jest zadaniem trudnym. Jeżeli wiadomość kosztuje mniej niż 10 zł, numer zaczyna się od cyfry „7” i jego druga liczba mówi o wartości SMS-a. Jeżeli koszt, który musimy ponieść przekracza 10 zł, numer zaczyna się od „9”, a jego druga i trzecia cyfra mówią o koszcie. Tak więc za SMS-a wysłanego na numer 74XX(X) zapłacimy 4 zł netto, a za taką samą wiadomość wysłaną na numer 914XX(X), 14 zł netto.

Jak odróżnić uczciwą wiadomość SMS Premium od SMS-a od oszusta?

Na podmioty zajmujące się masową wysyłką SMS-ów są nałożone przepisy,
które również pozwolą użytkownikom rozpoznać zwykłą usługę Premium SMS od próby wyłudzenia. Usługodawca ma obowiązek podać źródło danych, nie może wysyłać niezamówionych informacji handlowych. Zgoda na wysyłkę informacji handlowych nie może być domniemana, czyli odbiorca świadomie musi wyrazić taką zgodę. Każdy odbiorca powinien być poinformowany w jaki sposób może zrezygnować z usługi. Oznacza to, że powinien bez problemu zidentyfikować faktycznego nadawcę i mieć możliwość nieodpłatnego wypisania się z bazy.

Czy są jakieś sposoby, aby zminimalizować ryzyko, tak aby nigdy nie paść ofiarą wyłudzenia czy oszustwa?

Warto prewencyjnie zastosować pewne rozwiązania. Można za darmo u operatora zażądać blokady na wszystkie numery o podwyższonej płatności lub ustanowić limit kwotowy na tego typu usługi. Jeżeli zarejestrujemy dziecko jako użytkownika telefonu, mamy możliwość zarządzania usługami na jego koncie i sprawowanie kontroli nad dostępnością i treściami np. SMS Premium. Ponadto, znając numer, na który ma być wysłana wiadomość, możemy zidentyfikować dostawcę. Wystarczy wejść na prowadzony przez Prezesa UKE wykaz numerów usług o podwyższonej płatności i za pomocą wyszukiwarki znaleźć podmiot, który za nią odpowiada. Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że ostrożności nigdy dość a przy tego typu usługach może nawet uchronić nas przed potencjalnym oszustwem.